Zawód – speechwriter

Wygłaszanie przemówień jest nieodłączną częścią pracy polityka. Okazji, w których trzeba wystąpić publicznie jest bardzo dużo, zwłaszcza wśród polityków z pierwszej linii, którzy codziennie udzielają się publicznie.  Przemówienia stają się też codziennością podczas kampanii wyborczej. Prawie każdego dnia kandydaci przemawiają do ludzi podróżując po kraju. Sposób wygłaszania przemówień jest istotną częścią wizerunku polityka i częścią jego sukcesu lub porażki.

Każdy chce porwać swoją mową  tłumy, zainspirować, być słuchanym z zainteresowaniem. Jednak napisanie dobrego przemówienia nie jest zadaniem łatwym, potrzeba do tego sprawności językowej, znajomości sztuki przemawiania, intuicji, wyczucia społecznego a przede wszystkim czasu. A tego ostatniego politykom często brakuje, zwłaszcza podczas kampanii wyborczej. Dlatego w nowoczesnej polityce wśród specjalistów otaczających czołowych polityków znajdują się profesjonalni twórcy przemówień.

TRUDNIEJ NIŻ MOŻE SIĘ WYDAWAĆ

W zawodzie speechwritera nie chodzi o to, żeby pisać przemówienia na każdą okazję dla każdego polityka. Istotą tego zawodu jest umiejętność napisania dobrej mowy dla konkretnego kandydata, który wygłosi ją w konkretnej sytuacji. Zbyt łatwo byłoby gdyby doradcy mieli przygotowane przemówienia na każdą okazję i w zależności od potrzeby wyciągaliby odpowiednią kartkę z szuflady. Przemówienia polityków, szczególnie podczas kampanii wyborczych są integralną częścią opracowanej strategii kampanijnej. Ponadto napisanie dobrego przemówienia wiąże się z analizą wielu niepowtarzalnych czynników, które sprawiają, że mowy nie są uniwersalne, nie można ich wygłaszać wielokrotnie. Inaczej polityk przemawia do studentów, a inaczej do emerytów, inne przemówienie wygłasza podczas kampanii wyborczej, a inne po wygranych wyborach. Wśród najważniejszych czynników, które powinny być brane pod uwagę przez osoby piszące przemówienia można wymienić 4 główne, na które składa się wiele innych:

  1. Publiczność – jest to jeden z najważniejszych czynników. Trzeba wziąć pod uwagę zarówno kryteria jakościowe jak i ilościowe. Inaczej będzie wyglądało przemówienie skierowane do dużej grupy a inaczej do mniejszej. Ważna jest też struktura publiczności – wiek, płeć, wykształcenie, miejsce zamieszkania itd. Konieczna jest ocena stopnia homogeniczności grupy – czy są to np. studenci, lekarze itp., czy też publiczność jest bardziej różnorodna. Ponadto ważne jest nastawienie słuchaczy do występującego, przemówienie do zwolenników będzie różne od tego do przeciwników. Wszystkie te czynniki mają wpływ na dobór słów – np. przemówienie skierowane do ludzi z niższym wykształceniem powinno być napisane prostym językiem z pominięciem skomplikowanych zwrotów i szczegółowych analiz.
  2. Sytuacja – lista okazji, w których politycy przemawiają ciągnie się w nieskończoność. Jednak wśród najważniejszych aspektów należy zwrócić uwagę na to czy przemówienie ma być wygłaszane podczas kampanii wyborczej, czy poza nią. Jeżeli w jej trakcie to trzeba odpowiedzieć na takie pytania jak: czy przemówienie ma być wygłaszane przez polityka prowadzącego w sondażach czy nie? Na jakim etapie jest kampania? Czy kandydat traci w sondażach czy zyskuje? Czy trzeba się odnieść do tego co mówią rywale? Od sytuacji zależy również dobór tematów, przykładowo na otwarciu odcinka autostrady można poruszyć tematykę związaną z infrastrukturą, a na spotkaniu ze studentami problemy szkolnictwa wyższego, czy rynku pracy.
  3. Miejsce – na to kryterium można patrzeć z dwóch stron. Po pierwsze ze względu na geograficzne miejsce wygłaszania przemówienia. W zależności od miejsca w jakim przemawia polityk powinny być dobrane odpowiednie tematy, które mogą być powiązane z problemami danego miasta czy regionu. Po drugie trzeba wziąć pod uwagę względy techniczne, tzn. czy przemówienie będzie wygłaszane na otwartej przestrzeni, czy w pomieszczeniu, czy będzie dostępne nagłośnienie, czy polityk będzie musiał przemawiać bez mikrofonu, czy będą obecne media,  itd.
  4. Czas – struktura przemówienia jest zależna od czasu jego trwania. Przy małej ilości czasu trzeba przekazać najważniejsze komunikaty, zwrócić uwagę na najważniejsze problemy, przemówienie będzie bardziej dynamiczne i konkretne. Jeżeli przemówienie jest dłuższe można poruszyć więcej aspektów, jednak trzeba pilnować, aby przemówienie nie stało się nudne.

RELACJA POLITYK – SPEECHWRITER

Polityk i speechwriter powinni tworzyć zgrany duet, który ma wypracowany swój sposób współpracy. Niektórzy politycy wolą mieć przemówienie przygotowane na kilka dni przed jego wygłoszeniem, innym na jego przyswojenie wystarcza kilka godzin. Są mówcy wolący czytać z kartki lub promptera, inni uczą się wypowiedzi na pamięć. Przemówienie powinno być także skonsultowane pomiędzy politykiem i speechwriterem. Przemawiający może mieć jakieś uwagi, może chcieć coś zmienić, dołożyć jakieś elementy. Konieczne jest też ustalenie tonu wypowiedzi, sposobu akcentowania, miejsc, w których powinny być pauzy oraz innych technicznych spraw związanych już z samym przemawianiem. Oczywiście czasami nie ma na to czasu, ale przed wygłoszeniem najważniejszych przemówień również te aspekty powinny być dopracowane. Speechwriter musi też rozumieć polityka i „czuć” jego osobowość, ponieważ pisze słowa, które wygłasza polityk i są  utożsamiane z politykiem, a więc powinny brzmieć jakby pochodziły od niego. Dlatego zazwyczaj mowy nie są pisane na zamówienie, a współpraca taka jest długotrwała.

MŁODY ZDOLNY

Jakiś czas temu głośno o zawodzie speechwritera zrobiło się za sprawą Jona Favreau. Jest to młody, ambitny i dobrze wyglądający chłopak, a na dodatek jest jednym z najważniejszych doradców prezydenta Stanów Zjednoczonych.  Został on głównym speechwriterem Baracka Obamy podczas kampanii prezydenckiej przed wyborami w 2008 r., a miał dopiero 27 lat i niewielkie doświadczenie w tym zakresie.

Jon Favreau

Jego przygoda z polityką zaczęła się wraz z przegraną kampanią Johna Kerry’ego, w której zajmował się składaniem klipów radiowych. Kiedy kampania zaczęła się załamywać i potrzebny był nowy speechwriter, Favreau był jednym z nielicznych, którzy zostali w biurze. Właśnie tak rozpoczęła się jego kariera speechwritera. Kiedy po porażce swojego sztabu myślał, że jego przygoda z polityką dobiegła już końca zadzwonił do niego jeden z doradców Obamy i zaproponował spotkanie. Jak czytamy w Newsweeku podczas pierwszej rozmowy Barack Obama spytał Favreau o jego teorię pisania przemówień, na co młody speechwriter odpowiedział:

Nie mam teorii. Ale kiedy zobaczyłem Cię podczas konwencji, to w zasadzie opowiedziałeś historię swojego życia od początku do końca i była to historia pasująca do większej amerykańskiej narracji. Ludzie bili brawo nie dlatego, że było to zapisane w scenariuszu, ale dlatego, że dotknąłeś czegoś wewnątrz partii, wewnątrz kraju, w sposób jakiego ludzie nie doświadczyli wcześniej. Demokraci nie mieli tego od bardzo dawna.

Dziś ‚Favs’, bo tak jest nazywany doradca Obamy, dalej jest głównym prezydenckim speechwriterem i pomaga mu w obecnej kampanii. W jego zespole znaleźli się także Ben Rhodes oraz Adam Frankel, który współpracował z Tedem Sorensenem, legendarnym speechwriterem Kennedy’ego (zapraszam też do przeczytania wywiadu z Sorensenem, w którym opowiada o pisaniu przemówień i podobieństwach pomiędzy Obamą i Kennedym).

O samej osobie Jona Favreau oraz o idei grassrootingu w kampanii Obamy opowiada dokument The voice of generation Obama, który jest do zobaczenia poniżej.

KTO PISZE DLA POLSKICH POLITYKÓW?

Igor Ostachowicz

W polskiej polityce współpraca ze speechwriterami stała się już standardem, chociaż nie wszyscy politycy decydują się na ich wsparcie. Jednym z polityków, którzy na co dzień korzystają z pomocy specjalistów przy pisaniu przemówień jest Donald Tusk, któremu doradza Igor Ostachowicz – jeden ze specjalistów PR Platformy Obywatelskiej. Ich współpraca rozpoczęła się podczas kampanii w 2007 r., kiedy Ostachowicz przygotowywał Tuska do debat z Kaczyńskim. Speechwriter premiera nigdy nie wybija się przed szereg, stoi z tyłu, a wypowiada się tylko wtedy kiedy musi, co jest doceniane przez Tuska oraz pozytywnie oceniane przez specjalistów od wizerunku. Inaczej to wyglądało w Prawie i Sprawiedliwości, gdzie Jarosław Kaczyński korzystał z pomocy Michała Kamińskiego i Adama Bielana, którzy swego czasu byli jednymi z czołowych polityków partii. Dziś ponoć prezes pisze przemówienia sam, a jedynie konsultuje je ze swoimi partyjnymi przyjaciółmi. Samodzielnie swoje wystąpienia planuje prezydent Bronisław Komorowski, jednak tezy są wcześniej szeroko omawiane przez niego ze sztabem doradców i ekspertów. Wiadomo też, że podczas ostatniej kampanii prezydenckiej z usług speechwriterów korzystał Grzegorz Napieralski, który zatrudniał ich aż dwóch. W swojej partii specjalistę od przemówień zatrudniał także Andrzej Lepper, który pisał wystąpienia dla jej członków udzielających się w mediach .

Korzystanie z usług speechwriterów wśród polskich polityków staje się coraz popularniejsze, a z czasem zapewne ten zawód na stałe zagości również w naszym kraju. Wraz z profesjonalizacją marketingu politycznego i  wzrastającym dynamizmem aktywności polityków pomoc speechwriterów stanie się niezbędna do osiągnięcia politycznego sukcesu.

W związku z tematem polecam czterotomową serię książek wydanych przez Politykę, pt. Wielkie mowy historiiktóra zawiera historyczne mowy największych mówców w dziejach.

Źródła wykorzystane przy pisaniu tekstu:

Otagowane , , , , , , ,

Dodaj komentarz